in black and white

______________________________________________________________________________________________________

Nie mozna kupic czasu. Nawet jesli bardzo bys tego chcial. Czasem ta prawda Cie uszczesliwia, wiec ciagle to powtarzam. Nikt nie jest doskonaly. Mozna spelnic kazde marzenie, mozna obiecac gwiazde i ja dac. Ale jesli bardzo pragniesz cos podniesc, moze okazac sie, ze nie jestes wystarczajaco silny. I kiedy czasu zostaje niewiele, niewazne co bys chcial zrobic, nigdy nie bedzie to wystarczajaco dobre. Najchetnie dalbyc ten czas, zeby pokazac jak bardzo moze zalezec. Mozesz plakac, albo dac szczescie jeszcze stopami dotykajac piasku. Widzisz sie w kawalkach i czasem mozesz sie zloscic, mowic cos, czego nie potrzeba. Ale zawsze trzymasz serce w dloniach i ochraniasz nawet podczas snu. (raroika)

 Jest i kolejny outfit. Tym razem pogoda zmusila mnie do zalozenia plaszcza. Mam nadzieje, ze w ten weekend wyjdzie w koncu slonce, bo mam sporo pomyslow na wiosenno-letnie stylizacje. Zdradze Wam jeden sekret: dostalam spora paczka roznych rodzajow wloczki do robiena na drutach i planuje nauczyc sie tego, co umie kazda z babc. Mam juz kilka fajnych pomyslow na wlaczenie tego w ubrania, ktore szyje. I ten, kto mysli, ze robienie na drutach jest stare i niemodne, mocno sie zdziwi! A jesli chodzi o dzisiejszy look: kiedysz pisalam Wam o mojej nieograniczonej milosci na punkcie pepitki. Tym razem moja milosc przejawia sie tak:

_____________________________________

plaszcz -sheinside

spodnie - allegro

bluzka - new look

pierscionek - rings&tings

kolczyki - Poliatelier Iwony

bransoletki - lola

buty - gift

miejsce - Barge (IT)

_____________________________________